Dziś są moje urodziny
Ludzie mówią
Starość się Bogu nie udała
A ja bym chciała aby moja
Długo trwała
Po latach zmagań
Czasach prób i błędów
Po chrztach świętych
Po pieluchach
Szkolnych tarczach
Do mundurka na agrafce
W skos przypiętych
Po weselach i pogrzebach
Po latach stabilizacji i bez niej
Po racji i bez mojej racji
Jedno się stało
Inne się nie ziściło
I tak to jakoś szło
I tak to jakoś było
Aż nastał dla mnie czas stagnacji
Mogę ale nie muszę
Mogę wstawać lewą nogą
Brać lekarstwa na demencję
[nuż pomogą]
Śpiewać mogę w dzień pochmurny
A w słoneczny minę kwaśną mogę mieć
Palcem pukać się w czoło mogę
Gdy dziwne rzeczy wokół widzę
Nos na kwintę też mieć mogę
To mój palec i mój nos
I tylko Ty Chrystusie
Twardą ręką mnie prowadzisz
Jesteś dla mnie CHLEBEM
Nim się sycę
Naucz mnie dzielić się NIM z innymi
Każdego dnia na Ciebie liczę
Jadwiga Kulik