3 x 25

Dziś są moje urodziny

Ludzie mówią
Starość się Bogu nie udała
A ja bym chciała aby moja
Długo trwała

Po latach zmagań
Czasach prób i błędów
Po chrztach świętych
Po pieluchach
Szkolnych tarczach
Do mundurka na agrafce
W skos przypiętych

Po weselach i pogrzebach
Po latach stabilizacji i bez niej
Po racji i bez mojej racji
Jedno się stało
Inne się nie ziściło
I tak to jakoś szło
I tak to jakoś było

Aż nastał dla mnie czas stagnacji
Mogę ale nie muszę

Mogę wstawać lewą nogą
Brać lekarstwa na demencję
[nuż pomogą]
Śpiewać mogę w dzień pochmurny
A w słoneczny minę kwaśną mogę mieć

Palcem pukać się w czoło mogę
Gdy dziwne rzeczy wokół widzę

Nos na kwintę też mieć mogę
To mój palec i mój nos

I tylko Ty Chrystusie
Twardą ręką mnie prowadzisz

Jesteś dla mnie CHLEBEM
Nim się sycę
Naucz mnie dzielić się NIM z innymi

Każdego dnia na Ciebie liczę

Jadwiga Kulik

 do góry